Klub Sympatyków Rudy Pabianickiej

.

rudzka czytelnia

Ruda Pabianicka w liczbach - Powstanie i rozwój nowego miasta

tekst autorstwa Edwarda Klisza pochodzi z wydawanej przed wojną gazety "Ruda Pabianicka w reklamie".
Numer archiwalny: "Ruda Pabianicka, w grudniu 1936 roku"

Ruda Pabianicka powiatu łódzkiego położona jest na trakcie wiodącym z Łodzi do Pabianic, przy czym graniczy z Łodzią torem kolejowym. Ruda Pabianicka do godności miasta podniesiona została w roku 1923 - z dawnej części gminy Brus, a mianowicie: Ruda Pabianicka - folwarku i koloni Chachuła oraz koloni Nowe Rokicie.

Obszar Rudy Pabianickiej wynosi przeszło 1100 ha powierzchni. Ludność miasta pod względem socjalnym dzieli się na robotników fabrycznych, inteligencję pracującą, garstki przemysłowców, wreszcie rzemieślników i kupców.

Lat temu 250 t.zw. folwark Ruda Pabianicka o powierzchni 1300 morgów stanowił własność starej rodziny ziemiańskiej RUDNICKICH(1).

Nazwę "Ruda" - miejscowość wyprowadziła stąd, iż w poglebiu rozległych łąk znajdowała się ruda żelazna, z której mieszkańcy w prymitywny sposób, wydobywali żelazo, druga część nazwy "Pabianicka" wywodzi się z tego faktu, że miejscowość "Ruda" leży blisko starego miasta Pabianic, które na Rudę wywierało silny wpływ, czy to w postaci jurysdykcji, czy też w sensie administracyj kościelnej, do parafji bowiem pabianickiej przez dłuższe lata należały okoliczne wsie i kolonie.

Po rozbiorach Polski, Ruda przeszła na własność rządu rosyjskiego od którego z kolei Rudę nabył przemysłowiec łódzki Ludwik Geyer. Wykorzystując urodzajność gleby L. Geyer wybudował w Rudzie cukrownię i gorzelnię, która w ciągu 40-tu lat eksploatacyj prosperowały b. dobrze.

W roku 1869 Ruda Pabianicka wraz z cukrownią i gorzelnią przeszła w ręce drugiego przemysłowca łódzkiego Loevenberga, który cukrownię znacznie rozszerzył, zatrudniając naonczas przeszło 300 ludzi. Cukrownia rudzka należała wówczas do największych w Polsce. W latach 1880-90 rozwój zakładów cukrowni i gorzelni znacznie się zmniejszył, a to w związku z ogromnym rozwojem Łodzi, która sugestywną siłą swego rozwoju przyciągała okolicznych włościjan do fabryk łódzkich - a następnie dzięki wzrastającemu zaludnieniu wytwarzało to b. dobre warunki zbytu na produkty ogrodnicze.

Zmiana charakteru produkcji rolnej wytworzyła kolosalne braki w hodowli buraków w majątku Loevenberga i nie wystarczała na potrzeby cukrowni, przeto zachodziła konieczność sprowadzania buraków z dalszych powiatów: łęczyckiego i kutnowskiego, co rzecz zrozumiała, powiększała koszta produkcji.

Wówczas właściciel majątku i cukrowni zmuszony był zaciągnąć większe pożyczki w Banku Natansonów w Warszawie. Długów tych nie spłacił wskutek przedwczesnej śmierci. Wobec czego w konsekwencji Bank Natansonów wszedł w posiadanie majątku, poczem zlikwidował cukrownię i gorzelnię, ziemię postanowił za zaś rozparcelować.

Dziś Ruda Pabianicka przedstawia sobą teren podzielony na tysiące drobnych parceli, na których wyrastają domy i z każdym rokiem ruch budowlany się wzmaga.

Poniższa tabelka unaoczni nam natężenie ruchu budowlanego.

Ilość budynków w (kolejnych latach - przy.red.):

1914 r. - 364
1923 r. - 496
1934 r. - 1716
1936 r. - 1814

Plany na budynki przemysłowe zatwierdza władza przemysłowa I-szej lub II-ej instancyj przemysłowej (Starostwa lub Województwa) zaś projekty na budynki mieszkalne miejscowy zarząd miasta. Planów budowlanych zatwierdzono w latach:

1933 r. - 213
1934 r. - 278
1935 r. - 252
1936 r. - 279

Żywszy rozwój Rudy Pabianickiej datuje się od czasu nadania jej przez władze Odrodzonej Polski praw miejskich.

W związku z szybką rozbudową miasta w niewiarygodny sposób zwiększa się stan zaludnienia.

Ruda Pabianicka liczyła mieszkańców:

1900 r. - 641
1921 r. - 5127
1931 r. - 12164
1934 r. - 15000
1935 r. - 15379
1936 r. - 16297

a na 1 grudnia 1936 r. 17124 w tym kobiet 8933 - mężczyzn 1819 - czyli kobiet jest więcej o 742.

Jest rzeczą nadzwyczaj charakterystyczną, że Ruda Pabianicka pod względem rozwoju przemysłu i ruchu budowlanego nie odczuwa kryzysu, przeciwnie ilość zakładów się zwiększa stale, a istniejące zakłady się rozbudowują i powiększają swoją produkcję.

Zakładów przemysłowych zatrudniających od 400 - 1600 osób istnieje 4, mniejszych zatrudniających do 100 osób - 17, nadto sto kilkadziesiąt warsztatów rzemieślniczych (w tym 36 masarni i 15 piekarń).

Od początku powstania Rudy Pabianickiej do ostatnich czasów, wszystkie kolejno zarządy miasta,nie mogły należycie i w miarę zachodzących potrzeb realizować nakreślonego planu gospodarczego, bowiem temu staje na przeszkodzie, stosunkowo do potrzeb, bardzo skromny budżet miasta. Lwia część budynków - nieruchomości wolna od podatków, a mimo to potrzeby z dniem każdym wzrastają. Dla orientacyj podajemy w cyfrach budżet miejski (dochód) za ostanie 4-ry lata.

1933 r. - zł. 320,617,47
1934 r. - zł. 271,684,35
1935 r. - zł. 336,929,00
1936 r. - zł. 239,075,54

W miesiącu maju 1934 r. odbyły się 5-te z kolei wybory do Rady Miejskiej, a w następstwie tego w dniu 4 marca 1935 r. dokonano wyboru nowego zarządu miasta w następującym składzie:

Burmistrz - Włodzimierz Grzybowski (prorządowiec)
viceburmistrz - Jan Berger (Narodowiec)
ławnik - Wojciech Famulski (P.P.S)
ławnik - Adam Schmidt (N.S.P.P)
ławnik - Franciszek Darmach (Narodowiec)

Od czasu objęcia agend miejskich przez ostatni zarząd miasta, w historii Rudy Pabianickiej datuje się nowa era. Ze względu na drastyczny temat, szczegółów skandalicznej wprost gospodarki miejskiej z minionych lat poruszać tym razem nie będziemy, gdyż o kopaniu rowków, kopaniu kanałów i usiłowaniu skierowania wody pod górę, zakupieniu budynków po cegielni Weigta i Machera - gruntów, samobójstwo kasjera J. Fiszera i zadłużenie miasta na około 3/4 miliona złotych, wszystko to jeszcze mamy w pamięci - przeto przystępujemy do obiektywnej oceny w wyniku śledzenia wypadków i zmian od 4 III 1935 r. (jeszcze nie dwa lata) do chwili obecnej. Cyfry choć nieme, same mówią za siebie i wskażą nam błędy niektórych ojców miasta.

Zarząd miasta w roku 1935 zatrudnił 138 bezrobotnych miejscowych przez cały okres sezonu letniego, a w roku 1936 - 200 robotników na robotach miejskich i kilkudziesięciu przy budowie drogi Łódź - Pabianice. Obecnie gmach ratusza opustoszał... osamotniał i czeka roku następnego, kiedy powtórzy się wokoło niego gwar robotników oczekujących zatrudnienia.

Od powstania miasta t. j. 1923 roku do 1935 r. - zarządy trwające przez 4 kadencje na około 100 kilometrów istniejących ulic zabrukowały: 1000 mtr. bież. chodników ułożono 500 mtr. bież, natomiast w roku 1935 - ułożono bruku 700 mtr. bież., a chodników i ścieków 3600 mtr. bież., a w roku 1936 - 1670 mtr. bież. bruku, chodników i ścieków 3890 mtr. bież. Ponadto zniwelowano kilkanaście kilometrów ulic, co wielce ułatwia ułożenie fundamentów na pewnym poziomie przy wznoszeniu nowych budowli.

Od początku istnienia miasta borykało się z dostarczeniem odpowiedniej ilości sal szkolnych na potrzeby szkolnictwa powszechnego.

Za czasów kadencyj pierwszego burmistrza Fr. Dółki wybudowano gmach szkolny przy ul. Zagłoby, a ostatnio oddano do użytku wspaniały nowowybudowany 1-piętrowy budynek, kompletnie wykończony i wzorowo urządzony, skanalizowany z centralnym ogrzewaniem o 13 salach lekcyjnych przy ul. J. Piłsudskiego. Koszta budowy wynoszą zł 140,000. W przyszłym roku zarząd miasta ma przystąpić do budowy gmachu szkolnego przy ul. 1-szego Maja na parcelach zakupionych od A. Wollfa, gdzie również ma być urządzony stadion sportowy i kwietnik przed budynkiem szkolnym. Tereny już zakupiono.

Dziś czysty majątek miasta w nieruchomościach (gmachy szkolne przy ul. Staszica, Zagłoby, J. Piłsudskiego, betoniarnia przy ul. Grottgera i budynek przy ul. J. Piłsudskiego 7, gdzie urządzono biura zarządu miasta) i ruchomościach wynosi z górą pół miliona złotych.

W ślad za rozbudową miasta, przyrostem ludności zwiększa się również ilość dzieci w wieku szkolnym, co ilustrują nam poniższe cyfrowe dane. Korzystało z nauki w wieku szkolnym w latach:

1923/24 - 539 dzieci
1931/32 - 1607 dzieci
1935/36 - 2393 dzieci
1936/37 - 2900 dzieci

Wszystkie dzieci w wieku szkolnym korzystają nauki. Pozatym czynna jest Dokształcająca Wieczorowa Szkoła Zawodowa dla młodych rzemieślników, gdzie kształci się około 200 uczniów pod kierownictwem p. Stanisława Twaroga.

Pomiary miasta rozpoczęte w 1928 są na ukończeiu. Aby się zorientować o gospodarce miejskiej z minionych lat "eksperymentalnych" przyjrzyjmy się jak w cyfrach wygląda zadłużenie miasta.

Zobowiązania wynosiły w latach:

1930/31 - zł 400,000
1934/35 - zł 249,837
1935/36 - zł 228,374
Na 1 XII 1936 około 100,000 zł

Ostatnio dzięki zabiegom burmistrza Wł. Grzybowskiego Główna Komisja Oddłużeniowa z rachunku m. Rudy Pabianickiej umorzyła długów państwowych i t.p. w kwocie zł 71.000, a spłacenie pozostałych długów rozłożono na raty na okres 20 lat.

W roku bieżącym poraz pierwszy w historii m. Rudy Pabianickiej ukazało się zarządzenie w sprawie otynkowania fasad domów frontowych. Rezultat dodatni bowiem kilkadziesiąt wspaniałych wielopiętrowych domów przybrało odświętną estetyczną szatę i dumnie spogląda w przyszłość rodzimego miasta. Bezsporny staje się fakt, że zgodnie z nakreślonym przez zarząd miasta planom,dzielnica "Marysin" stanowić będzie centrum m. Rudy Pabianickiej, gdyż prace inwestycyjne i przy budowie dróg prowadzone będą w tym kierunku przez najbliższy okres 4 letniego programu gospodarczego.

Pod względem politycznym skład rudzko-pabianickiego "parlamentu miejskiego" przedstawia się następująco: (na 24 radnych).

1) Stronnictwo Narodowe - 8 mandatów.
2) Konserwatyści i Socjaliści Niemieccy - 8 mandatów.
3) P.P.S. i P.P.S. d. frakcja rewoluc. - 4 mandaty.
4) Powsz. Blok Pracy dla Samorządu (prorządowcy) - 4 mandaty.

Rok rocznie dotychczas Ruda Pabianicka korzystała z kontyngentów pożyczek budowlanych z Banku Gospodarstwa krajowego. Komitet rozbudowy Miasta w składzie: burmistrz Wł. Grzybowski - przewodniczący, członkowie E. Ebert, R Szymankiewicz i Ed. Klisz rozpoznał wszystkie podania reflektantów w wyniku czego obywatele m. Rudy Pabianickiej w roku 1935 otrzymali pożyczek na ogólną sumę zł. 200000, a w roku 1936 zł. 80000. Miejmy nadzieję, że i w przyszłym roku skorzystamy z dobrodziejstw rozpoczętej przez Rząd Rzeczpospolitej akcji rozbudowy miasta, zwalczania głodu mieszkaniowego i bezrobocia.

Ruda Pabianicka, miasto przyszłości, w rozwoju swym jest na dobrej drodze i z wiarą w świetlaną przyszłość patrzy i dąży naprzód.

Przypisy:

(1) Informacja o rodzinie Rudnickich pochodzi prawdopodobnie z artykułu Walerego Wiechowskiego "Ruda Pabjanicka"