Klub Sympatyków Rudy Pabianickiej

.

rudzka czytelnia

Walory przyrodnicze terenu byłych wyścigów konnych
w Rudzie Pabianickiej

autor: mgr Leszek S. Pręcikowski leśnik-ekolog, Łódź, dn. 8.07.2003
opracowanie pochodzi ze strony http://www.ekologiczneforum.zafriko.pl/kat/Zielona_Lodz

Teren będący przedmiotem niniejszego opracowania obejmuje obszar ok. 40 ha terenów zielonych, ograniczonych ulicami: Wyścigową, Konną, Ksawerowską i Długą - będący jeszcze w latach 60 w użytkowaniu, jako obiekt wyścigów konnych. Następnie przekazany Przedsiębiorstwu Zieleń Miejska i wykorzystywany jako teren szkółkarski (do przełomu lat 80 i 90), a obecnie Uchwałą Nr LXXXI /1835/02 Rady Miejskiej w Łodzi z dn. 5 czerwca 2002 r. przeznaczony pod zabudowę jedno- i wielorodzinną. Przedmiotowe tereny w planie miasta z 1994 r. oznaczono jako "park", zaś poprzedni plan zagospodarowania przestrzennego (zat. Uchw. Nr LVII 1491/93 RMŁ z dn. 2.06.1993 r.) określał je jako tereny rekreacyjno-sportowe.

Obszar po b. wyścigach konnych stanowi jedyną w swoim rodzaju oazę zieleni na południowo-zachodnich rubieżach miasta, uzupełniając braki większych terenów zielonych sąsiedniego Ksawerowa, oraz łącząc się w organiczną całość z terenami podmokłych łąkowych siedlisk ciągnących się od Augustowa, poprzez Stawy na Młynku, Stawy Jana, Stawy Stefańskiego, aż po Smulsko - wzdłuż naturalnych obniżeń nadrzecznych Olechówki, Gadki i Neru. Na terenie tym występują ponadto ostańcowe-reliktowe kępy drzewostanu o charakterze olsowo-łęgowo-grądowym, po części o charakterze naturalnym (jak np. Las Miejski przy ul. Rudzkiej - przed Rudzkim Klubem Sportowym, czy Las Rudzki-Ruda Popioły), a po części o charakterze celowych nasadzeń parkowych. Teren byłych wyścigów konnych stanowi cenną, naturalnie się odnawiającą oazę przyrodniczą o bogatym składzie florystycznym i faunistycznym. Większą część stanowią podmokłe łąki, wzbogacone kilkoma oczkami wodnymi z charakterystyczną roślinnością nadwodną, wodną i szuwarową. Znaczna część przedmiotowego terenu porośnięta jest - pochodzącym ze sztucznych (w większości) nasadzeń - drzewostanem, o cennym składzie gatunkowym, możliwym do wykorzystania przy ewentualnym przekształceniu tego terenu na park miejski. Drzewostan ten doskonale, naturalnie odnawia się i rozprzestrzenia, jednak jego zwarte kępy pochodzenia szkółkarskiego (spadek po Zieleni Miejskiej) - wymaga natychmiastowej interwencji, tj. rozsądnej trzebieży w celu rozluźnienia nadmiernego zagęszczenia.

Dominującymi gatunkami drzew na omawianym obszarze są: dąb szypułkowy z dębem czerwonym północnym (tworzące zwarte kępy drzewostanu w wieku dwudziestu kilku lat oraz pojedyncze osobniki tego gatunku o charakterze nasiennym, których wiek oceniać należy na kilkadziesiąt, a może i ponad 100 lat - jak np. dąb szyp. przy ul. Długiej, o obwodzie pnia na wysokości pierśnicy wynoszącym ponad 1 m i 30 cm); klon srebrzysty, klon pospolity, jawor (również tworzące miejscami zwarte kępy drzewostanowe) - tutaj najbardziej okazałe egzemplarze dochodzą do 70 cm obwodu pnia na wysokości pierśnicy; ponadto: jesion, topola, lipa, wierzba, brzoza, osika, jarząb szwedzki, głóg, sosna i inne gat.unki Warstwę krzewów tworzą głównie: różne gatunki dzikiej róży, czarny bez, jeżyna, kalina, trzmielina, tawuła, jaśminowce, czeremcha, i inne - przyciągając liczne gatunki (chronionych) trzmieli oraz pszczoły. Stan zadrzewienia omawianego obszaru i lustruje załączony plan. Spośród roślinności zielnej na uwagę zasługują: kosaciec syberyjski, grążel żółty, pałka wodna, manna mielec, ponikło błotne i szereg innych (wśród wymienionych gatunki chronione, niektóre - jak np. kosaciec syberyjski o unikatowym charakterze). Teren ten stanowi wreszcie cenną ostoję ptactwa (w tym wodno-błotnego) - korzystającego dla celów lęgowych z sąsiednich, większych zbiorników wodnych, jak stawy w Lesie przy ul. Rudzkiej, Stawy Stefańskiego, Jana, na Młynku - a tu pojawiajacego się przelotnie, na dogodnym obszarze żerowania. Kępy drzewostanu i krzewów przyciągają tu bowiem liczne (w tym chronione) gatunki. Na omawianym obszarze spotyka się: sowę błotną, bociany, kaczkę krzyżówkę, łyskę, czajkę, jastrzębia, pustułkę, kukułkę, słowika, szczygła, czyżyki, dzwońce, kosa, kowalika, dzięcioły, drozdy, gołębia grzywacza. Bogata jest także pozostała fauna: sarny, wiewiórki, nietoperze, zające, ropuchy, jaszczurki, ślimak winniczek, liczne gatunki ważek.

Jak już wspomniano, teren ten łączy się w organiczną całość z leżącymi w obniżeniach nadrzecznych Neru, Gadki i Olechówki reliktowymi pozostałościami naturalnego ekosystemu podmokłych łąk nadrzecznych z kępami drzewostanu o charakterze olsowo-łęgowo-grądowym. Likwidacja zieleni po b. wyścigach konnych, połączona z osuszeniem terenu oraz jego urbanizacja - doprowadzi niewątpliwie do rozbicia owego ekosystemu i zachwiania równowagi ekologicznej Łodzi, jako całości. Po pierwsze rozerwany zostanie system lęgowisk i żerowisk ptactwa, które wykorzystuje cały omawiany obszar, przenosząc się z jednych terenów na drugie i wykorzystując je w rozmaity sposób. Po drugie osuszenie terenu może doprowadzić do poważnego obniżenia poziomu wód gruntowych - a co za tym idzie do wysychanie Stawów Stefańskiego (leżących najbliżej przedmiotowego terenu) oraz pozostałych terenów podmokłych, a więc zniszczenia istniejącego biotopu. Nieobliczalne mogą być skutki dla okolicznej ludności, która w znacznej mierze korzysta ze studni. Stąd spadek poziomu wód może oznaczać konieczność zaopatrywania Rudy w wodę z beczkowozów. Wycięcie tak dużego terenu zielonego (przy przeznaczeniu na terenie planowanego osiedla jedynie kilku % obszaru na tzw. "zieleń publiczną", co ilustruje mapa stanowiąca załącznik do Uchwały RMŁ) - zaowocuje rzecz jasna zachwianiem (i tak już rozchwianego) bilansu tlenowego miasta. Stoi to w wyraźne sprzeczności z art. 47 B ust. 1. Ustawy o ochronie przyrody, który mówi : "Rada gminy jest obowiązana zapewnić mieszkańcom miast i wsi o zwartej zabudowie korzystanie z przyrody, przede wszystkim przez utrzymanie w należytym stanie terenów zieleni i zadrzewień, łączących się, w miarę możliwości z terenami zalesionymi". Teren byłych wyścigów konnych jest ponadto niestabilny geologicznie, tzw. "kurzawka", co sprawia, że lokalizowanie tu osiedla o zabudowie wielopiętrowej (3 piętra) może być niebezpieczne dla życia ludności. Wspomnieć należy, że w tej sytuacji niezbędna jest tu ekspertyza geologiczna oraz hydrologiczna - której w cyt. Uchw. RMŁ z dn. 5 czerwca 2002 r., brak! Wcześniejsza Uchwała RMŁ - z dn. 24 maja 2000 r. (Nr XL 1772/2000) - o przystąpieniu do sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Łodzi dla części obszaru miasta położonej w rejonie ulic: Długiej, Wyścigowej, Konnej i Ksawerowskiej, zakładała, że przedmiotem planu będą m.in.: "szczególne warunki zagospodarowania terenów, wynikające z potrzeb ochrony środowiska przyrodniczego" ( pkt. 6 Uchwały). Wynikło to z faktu, że tereny te leżą w strefie tzw. "tuneli ekologicznych miasta" o podwyższonych rygorach w zakresie przekształceń środowiska. Warunku tego nie dotrzymano, Uchwała RMŁ z dn. 5 czerwca 2002 r. nie zawiera nawet ekspertyzy dendrologicznej terenu!

Sprawia to, że podjęta Uchwała RMŁ jest sprzeczna a aktami prawnymi wyższego rzędu (m.in. prawem środowiska i ochrony przyrody, prawem budowlanym i geologicznym). Stanowi to o nieliczeniu się radnych z opinią społeczną (w omawianej sprawie nie przeprowadzono konsultacji społecznych ze społecznością lokalną i podjęto wspomnianą Uchwałę RMŁ wbrew woli mieszkańców, nie licząc się z trwającym protestem - zgromadzono bowiem ok. 200 podpisów pod petycją domagającą się zachowania terenu b. wyścigów konnych jako oazy przyrodniczej).

W świetle powyższych faktów jedynym rozsądnym rozwiązaniem byłoby anulowanie wadliwej Uchwały RMŁ z dn. 5 czerwca 2002 r. i objęcie wspomnianych terenów wzdłuż Neru, Gadki i Olechówki prawną formą ochrony przyrody - jako strefy chronionego krajobrazu, z wyodrębnieniem w jej ramach użytków ekologicznych (taki status winny mieć m.in. teren b. wyścigów konnych, czy Las przy ul Rudzkiej przed RKS).

(od redakcji: Artykuł pochodzi z 2003 roku. Należy zweryfikować tekst wspomnianej w nim ustawy o ochronie przyrody o poprawki, które zostały do niej wprowadzone w latach późniejszych. Opracowanie to jest bardzo cenne, ponieważ może być początkiem inicjatywy oddolnej w pozyskiwaniu funduszy unijnych na rozwój regionu)