Klub Sympatyków Rudy Pabianickiej

.

jubileusz Rudy

"Ruda w bieli" - wycieczka z przewodnikiem

Myśląc "Ruda Pabianicka" mamy często przed oczami z jednej strony gęsto zabudowane tereny w okolicach ulicy Pabianickiej, tworzące niegdyś jej "city", z drugiej - rozległe tereny wokół Stawów Stefańskiego oraz Las na Popiołach.

Właśnie po tej części dawnego miasta, pełnej starych willi ukrytych wśród drzew i malowniczych, otwartych krajobrazów Parku 1 Maja i Stawów powiodła trasa "urodzinowego" spaceru po Rudzie, zorganizowanego przez Przewodników Łódzkich TOTUTOTAM w ramach 90 rocznicy obchodów nadania praw miejskich Rudzie Pabianickiej.

W dniu 24 lutego2013 r., przy zbiegu ulic Rudzkiej i Farnej zebrało się około 120 osób. Wraz z przewodnikiem i gospodarzem imprezy oraz członkiem KSRP - Januszem Molendą, wycieczkowicze udali się do Parku 1 Maja nad Stawy Stefańskiego. Był to pierwszy "przystanek" na trasie, gdzie została przedstawiona część najdawniejszej historii Rudy, od powstania kuźnicy rud, przez wybudowanie folwarku, wreszcie pierwszych prób rozwoju przemysłu związanych z postacią Ludwika Geyera.

Następnie gospodarz poprowadził wycieczkę wzdłuż wschodniego brzegu Stawów na południe, na górkę "Korea", skąd roztacza się interesujący widok na najbliższą okolicę.

Po przecięciu ul. Rudzkiej, wytyczona trasa biegła dalej przez Las Popioły, ulicami Cienistą, Altanową i Świerszczyka. Tutaj do dziś stoją dawne wille letniskowe i rezydencje fabrykanckie z najbardziej znaną rudzką willą. Klara, bo o niej mowa, należała ongiś do znanej łódzkiej rodziny fabrykantów - Kindermannów, a swoje imię zawdzięcza małżonce właściciela.

Podziwiając ogromne okazy leśnego bluszczu uczestnicy wycieczki szli dalej ulicami Letniskową i Popioły, a później schodząc z drogi, leśnymi ścieżkami do skraju lasu przy ul. Scaleniowej. Część zdjęć dokumentujących wycieczkę została wykonana przez Marlenę Nowak i Marka Szymańskiego - można je zobaczyć tutaj.

Przy ul. Scaleniowej zakończyła się część oficjalna imprezy. Grupa uczestników, około 20 osób, poszła jeszcze dodatkowo na Rudzką Górę, pragnąc poznać kolejną atrakcję Rudy.

Podsumowując. Wycieczka była bardzo udana, ponieważ dopisała pogoda. Nie padało i było względnie ciepło, a pod koniec, zza chmur wyjrzało słońce. Dobry humor nie opuszczał wycieczkowiczów.

Foto: Jerzy Kellner